top of page

"Brak miłości na świecie - znak naszych czasów

W czasach, gdy świat staje się coraz bardziej połączony technologicznie, coraz trudniej o prawdziwe więzi między ludźmi. Możemy przesłać wiadomość z jednego końca globu na drugi w sekundę, ale często nie potrafimy spojrzeć drugiemu człowiekowi w oczy. Mówimy o globalnej wiosce, a tymczasem w naszych sercach coraz częściej panuje emocjonalna pustynia. Brak miłości nie jest już tylko pojęciem filozoficznym – staje się problemem społecznym.


Miłość nie zawsze oznacza romantyczne uniesienia. Częściej chodzi o empatię, zrozumienie, ciepło w relacjach. Tymczasem ludzie mijają się na ulicach obojętni, jakby każdy nosił własny, szczelnie zamknięty pancerz. W pracy jesteśmy konkurencją, w internecie – anonimowymi avatarami, w rodzinie – coraz częściej przypadkowymi lokatorami. Rozmowy zamieniamy na wymianę informacji, emocje – na skróty emoji, a potrzeby bliskości – na algorytmiczne podpowiedzi.


Co gorsza, społeczeństwo zaczęło romantyzować chłód emocjonalny. "Nie przywiązuj się", "Nie pokazuj słabości", "Skup się na sobie" – to mantry, mające chronić przed zranieniem, a w rzeczywistości pogłębiają samotność. Miłość – ta prawdziwa, głęboka, wymagająca zaangażowania – przestaje być w modzie. Zamiast niej oferuje się szybkie relacje, powierzchowne kontakty i iluzję bliskości.


Nie chodzi o to, że ludzie przestali potrzebować miłości. Przeciwnie – pragną jej jak nigdy wcześniej. Ale boją się jej szukać. Boją się zaufać, otworzyć się, rozczarować. W rezultacie zamieniają miłość na substytuty – sukces zawodowy, dobra materialne, lajki w mediach społecznościowych. Ale żadna z tych rzeczy nie wypełni pustki po braku czułości, akceptacji i poczucia bycia ważnym dla kogoś.


Czy jesteśmy więc skazani na świat bez miłości? Niekoniecznie. Ale jeśli chcemy coś zmienić, musimy zacząć od siebie. Od prostych gestów – uśmiechu do nieznajomego, zapytania kogoś, jak się naprawdę czuje, wysłuchania bez oceniania. Miłość nie wymaga wielkich słów ani deklaracji – czasem wystarczy, że po prostu jesteśmy. Z uwagą. Z sercem. Z gotowością, by być blisko.


Bo jeśli czegoś dziś najbardziej brakuje światu, to właśnie ludzi, którzy potrafią kochać – nie tylko siebie, ale też innych. Bez warunków. Bez kalkulacji. Po prostu – kochać.

Komentarze


bottom of page