top of page

"Tato numer dwa"

Drogi Pamiętniczku,


jestem Marysia. Mam osiem lat. Dostałam cię od babci Jadzi. Babcia jest bardzo fajna i miła. Dała mi ciebie, żebym mogła opowiadać ci o sekretach, o których nikomu nie mówię. Babcia też miała pamiętnik, kiedy była w moim wieku - tak mi powiedziała, w sekrecie oczywiście. I nawet podpowiedziała mi, żeby cię chować w sekretnym miejscu, o którym nikt się nie dowie - na przykład za łóżkiem. To super kryjówka i właśnie tam cię ukryję, gdy skończę pisać. Ale najpierw sprawdzę czy drzwi do mojego pokoju są dobrze zamknięte!


Ja bardzo kocham babcię Jadzię, Pamiętniczku. Jest taka miła i zawsze przynosi mi pierniczki lub ciasteczka z takim oczkiem, a w tym oczku jest marmolada. Babcia dużo mnie przytula i czyta bajki. Ale ostatnio cały czas mnie pyta po cichu, co dzieje się w naszym domu. Tego nie lubię. Nie wszystko babci mogę powiedzieć, mam przecież moje sekrety! Ale nie chcę kłamać. Mamusia mówi, że jak będę oszukiwać to dostanę czarnego języka, a czarne języki odpadają i człowiek nie może mówić. Strasznie by mi było przykro, gdyby mój język odpadł, dlatego staram się robić tak, żeby babcia Jadzia nie zdążyła mnie nigdy za pytać o to, czy w domu jest dobrze. Takie mam przeczucie w serduszku, że chyba nie jest dobrze.


Babcia też dużo rozmawia z mamusią. Przychodzi i siadają wtedy w kuchni. Piją kawę lub herbatę i mówią o czymś szeptem. Nie mogę wtedy z być w kuchni z tymi - to sprawy dorosłych. Myślę, Pamiętniczku, że dorośli mają całe mnóstwo swoich własnych spraw. Ależ oni są ciągle zajęci! Ja, jak już dorosnę, nie będę miała dorosłych spraw, po co mi to? Gdy babcia i mamusia rozmawiają, ja bawię na w ogrodzie lub idę sobie do mojej najlepszej koleżanki Hani.


My to się z Hanią zawsze trzymamy razem. Szczególnie wtedy, gdy Kajtek - nasz najbardziej nieusłuchany kolega z klasy - ciąga nas za warkocze. Obie mamy warkocze, tylko że Hania ma krótki i biały, a ja trochę dłuższy i czarny. Kiedy Kajtek ciąga za warkocz Hanię - ja staje w jej obronie. A gdy dokucza mnie - Hania staje w mojej obronie. Nie dajemy się Kajtkowi, Pamiętniczku! Jesteśmy silne baby, jak to mówi nasza sąsiadka, Pani Halinka. Ale Hani też nie mogę o sekretach powiedzieć. Czasami bawimy się u niej w domu i wtedy patrzę sobie na jej rodziców. Oni są inni niż moi. Myślę sobie, że gdyby Hani opowiedziała moje tajemnice, nie zrozumiałaby. Szczególnie, gdybym jej powiedziała o moim tatusiu.


Tatuś jest nie moim prawdziwym tatą. Jest takim tatą numer dwa. Tato numer jeden był chyba strasznie złym człowiekiem, choć ja go już prawie wcale nie pamiętam. Przypominam sobie tylko jego buty. Takie duże, brązowe. Zawsze stały na korytarzu, zaraz przy drzwiach wejściowych. Wciąż strasznie umorusane błotem, bo mój tato numer jeden budował chodniki. Nie wiem, jak to się nazywa, kiedy ktoś buduje chodniki. Chyba Bob Budowniczy? Tamten tato był chyba strasznie złym człowiekiem, bo mamusia zawsze, jak się tamtego tatę wspomina krzyczy: “Dobrze, że go wygnałam w cholerę!”. I jeszcze się złości, że nie płaci na mnie pieniążków. Nie rozumiem dlaczego to takie ważne. Przecież tato numer dwa ma dużo pieniążków, fajny samochód, a nam nigdy nie brakuje jedzenia.


Pamiętniczku, czy ty wiesz, gdzie się dokładnie idzie, gdy ktoś wygna cię w cholerę? Ja nie, ale myślę, że tam nie jest fajnie. Pani na Katechezie opowiadała, że źli ludzie idą do piekła. Myślę, Pamiętniczku, że jak się idzie w cholerę to się trafia do czegoś podobnego do piekła. I ja, Pamiętniczku, też tam chyba trafię. Jeszcze nie teraz. Dopiero, jak zrobię to, co zaplanowałam. To jest bardzo, bardzo złe, ale chyba nie mam wyboru, Pamiętniczku…

Już nie lubię mojego taty numer dwa, Pamiętniczku. A kiedyś go nawet kochałam. Nie tak super mocno, ale troszeczkę. Myślę sobie, że dziecko jest złe, gdy nie kocha swoich rodziców, bo rodziców trzeba kochać. Ale tata nie jest moim najprawdziwszym tatą, tylko takim udawanym. No to chyba nie jestem też taka bardzo zła. Kochanie udawanego taty się nie liczy.


Ja nie lubię taty, bo bardzo często przychodzi do mojego pokoju. Wtedy, kiedy jest ciemno i powinno się już spać. Najczęściej przychodzi wtedy, gdy mamusię bardzo, ale to bardzo boli głowa i zamyka się w swojej sypialni.Mamusię bardzo często ta głowa boli, Pamiętniczku. Dużo chodzi do różnych lekarzy, ale nikt dokładnie nie wie, co jej jest. Ostatnio poszła do nowego lekarza i on dał mamusi takie leki, co po nich więcej śpi i nie można jej obudzić! I to właśnie od tamtego czasu, tatuś przychodzi częściej.


Kiedyś bardzo lubiłam czas spędzany z tatą numer dwa, Pamiętniczku. Tata łaskotał mnie po brzuchu i dużo przytulał. Głaskał po głowie i czytał bajki. A ja bajki uwielbiam! Ale potem zaczął mnie dotykać. Inaczej niż było ze zwykłym  łaskotaniem. Na przykład masował mi brzuszek, nawet jak mnie nic nie bolało i byłam zupełnie zdrowa. Albo szeptał, że jestem wspaniałą i śliczną dziewczynką, ale nie tak zwyczajnie, a bardzo dziwnym głosem. Nie lubię kiedy tak mówi, bo on tak nadal szepcze, Pamiętniczku! Ale nie tylko. Czasami namawia mnie żebym zdjęła piżamkę i leżała pod kołderką kompletnie naga. A on pod tą kołderkę zagląda i patrzy na mnie okropnymi oczami. Te oczy mu się tak, jakby palą, Pamiętniczku. Albo wkłada rękę w moje majteczki i dotyka mnie TAM. Bardzo, bardzo mi wstyd! A ostatnio było jeszcze gorzej, bo tak mocno mnie wtedy TO miejsce bolało i jeszcze kazał mi dotykać TEGO, co ma w swoich majteczkach. A to jest takie dziwne i duże. Bardzo, bardzo twarde i ja się tego boję, Pamiętniczku. Nie mogę nikomu powiedzieć o tym, co tato robi. On mówi, że to nasza tajemnica i nie mogę jej zdradzić, bo jestem grzeczną dziewczynką. Ostatniej nocy włożył mi w majteczki nie rękę, a TO i wtedy bolało jeszcze bardziej. Tak bardzo, że aż się mocno i głośno rozpłakałam. Krzyczałam, że powiem i mamie i babci, a nawet może dziadkowi Tadzikowi. Tata zrobił się strasznie zły i zagroził, że jeśli komuś powiem, to następnym razem zaboli mnie bardziej.


Nikomu nie mogę więc powiedzieć, Pamiętniczku. Tylko tobie. I muszę wziąć sprawy w swoje ręce, jak to mówią dorośli. Boję się i już nie chcę, nie chcę, nie chcę! Nie chcę żeby tato przychodził do mojego łóżka i żeby mnie to tak bardzo bolało! Nawet ja płaczę to nie przestaje, a mnie jest wtedy okropnie przykro. Jak się kogoś kocha, to nie robi się tak, żeby płakał. Prawda, Pamiętniczku?


Kiedyś podejrzałam film dla dorosłych. To był okropnie straszny film i nie mogłam go oglądać. Ale ja byłam tak strasznie ciekawa, że zakradłam się po cichutku i kawałeczek podejrzałam. Pewien pan w tym filmie, zabił taką ładną panią. Zupełnie z zaskoczenia, kiedy ona myślała, że śpi. Wyskoczył z łóżka i pach! pach! pach!, rozciachał tą panią wielgachnym nożem.


Znalazłam wielgachny nóż w kuchni, Pamiętniczku. I nawet już do ukradłam. Wsadziłam pod poduszkę i udaję, że nic o tym nożu nie wiem. Mam plan! Cały dzień zastanawiałam się, jak to zrobić. Już wiem! Położę się po cichutku i będę udawać, że śpię. Położę ten nóż obok siebie i przykryję kołdrą. Mocno go będę trzymać w ręce - tak, jak ten pan z filmu dla dorosłych. A potem, gdy tato znowu się do mnie zakradnie - skoczę na nogi, podniosę ten nóż i pach! pach! pach!. Rozwalę tacie brzuch i pewnie będzie bardzo dużo krwi. W filmie było całe mnóstwo krwi.


Wiem, że jestem okropnie złą dziewczynką, chociaż zawsze się starałam być dobrym dzieckiem. Słuchać mamusi i nie sprawiać kłopotów. I za to co zrobię, Pamiętniczku, na pewno też będę musiała iść “w cholerę”, a może nawet do samego piekła. Albo do więzienia, jak zbir. Nie chcę nigdzie iść, chcę zostać z mamusią. Ale to, co robi tato, tak bardzo, bardzo mnie boli. Boli mnie TAM i pupa mnie boli i ja już nie mogę wytrzymać, Pamiętniczku.


Nie chcę żeby mnie znowu bolało, dlatego zrobię, jak zaplanowałam. Musi się udać, Pamiętniczku!


Pach! Pach! Pach!


A potem będę wolną dziewczynką.

Komentarze


bottom of page